Kiedy ptak rusza w swoją drogę nie wie dokąd zmierza,nie musi mieć o tym pojęcia ,ponieważ jest wolny.
Ludzie tacy jak wy też nie muszą nic wiedzieć, nie muszą podejmować decyzji ,nie muszą jeść- są po prostu wolni. Tak bardzo chciałam zmienić perspektywę patrzenia na moją egzystencję. Chciałabym wyjść z siebie i stanąć obok,dlatego ..dlatego,że nie chcę popełnić więcej żadnego błędu- osoby trzecie, mogą doradzić ,ale to z ich punktu widzenia, to rozwiązanie najlepsze dla nich- nie znają nas wewnątrz. Nie chcę podjąć złego wybory,nie chcę ,aby wszytko się zawaliło.
Pomimo wszystkich niedogodności ,lubię swoje życie i nie pragnę być wolna ...to byłoby zbyt trudne,skomplikowane.
Moje życie można opisać w kilku słowach. Jest proste,dlatego posłużyłyby mi równie proste wyrazy. Dużo też nie ma się co rozpisywać. Moja egzystencja to jedna wielka monotonia. Nawet jeśli często wychodzę ,chociażby na te przereklamowane i pospolite dyskoteki w najlepszych miejscowych klubach-zawsze ,ale to zawsze kończy się tak samo..
Ale czy mi to aż tak przeszkadzało? Otóż nie. Teraz pewnie się ze mnie śmiejesz myśląc jak może mi się podobać nuda?. Bez owijania w bawełnę powiem tylko...
-Ej! Izzy! Kolacja czeka!- zawołała mnie mama
-Już idę!
...tylko tyle,że może i jestem nudna i kisze się w moim zwykłym życiu ,ale jak na razie mi niczego nie brakuje, a jedyną wolność ,jaką chcę posiadać już na zawsze to tą w sercu. Zdecydowanie nie uprzykrza życia. Jestem definitywnie przekonana,że nie potrzebuje się zakochiwać- zawsze robię to źle, w złych osobach..
Po prostu podejmuję złe decyzje i ponoszę tego konsekwencję...
~~~~
Oto prolog!
Nie jestem pewna czy dokładnie pasuje treścią do historii, jaką pragnę tu przedstawić ,no ale nic innego wymyślić nie umiałam ;)
Zapraszam do czytania i komentowania!
Pozdrawiam Suzan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz